środa, 14 grudnia 2011

DAY_16 - norma

Znalazłam dzisiaj mój ulubiony teledysk Malice Mizer na pendrivie XD Wrzucam wam. Enjoy it. XD A co poza tym u mnie? To w sumie nie jest źle. Jestem po pierwszym spotkaniu Left Side. Narazie jedna piosenk, pod względem textu gotowa i w sumie na gitarę elektryczną muzyka jest. Gorzej z perkusją , bo mama była chora. (Dziewczyna mojego kolegi, to moja mama, a on jest moim tatą XD) A bas, nie było go nawet wtedy, ale teraz już mamy jedną osobę, musimy poczekać aż się zgodzi. Co jeszcze? hmmmm . . .  A ja wcale się nie emoszę! Miałam po prostu taki moment w swoim życiu XD (do G***, która tak uznała po 2 ostatnich postach.) + Zapraszam wszystkich do słuchania radia Kampus. Świetne, polecam. What else? Dzisiaj wróciłam do starych przebojów muzycznych, zapraszam do przesłuchania listy moich hitów na YT : Lista odtwarzania .





Pozdrawiam wszystkich GHOST_DOG.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

DAY_15 - Do ... przez ,,,

Do ... przez ,,,


    : Zapomnieć nie warto,
wspominać boli.
Co trzeba zrobić w takiej niedoli?
Myślę o ... rano,
myślę i wieczorem.
Moje serce chyba bije i nie boli.
Ale po tym co było,
powinno czy nie?
Nie wiem co robić, dlatego o radę proszę Cię.

,,, : Słuchaj wiatru, natury, myśl, duszy i serca.
Niech Ci to powie leśny spadkobierca.

    : Ale on nie może, bo śpi snem wiecznym
i spokojnym. Kto więc inny?

,,, : Ja na pewno nie, bo mimo iż
Cię kocham i chwale,
to w tym przedziale,
nic zrobić nie mogę,
co najwyżej wyjąć swoją nogę.

    : Proszę pomóż, nie mam siły.
Z każdym dniem z tego powodu umieram.
Łzy ocieram, ale czy on o mnie myśli?
Duszą wspiera?

,,, : Tylko on Ci odpowiedzieć może,
ale nie w takim ferworze. 

    : Zatem pozostaje mi czekać. 
Świat pokaże co przyniesie rzeka.


niedziela, 11 grudnia 2011

DAY_14 - List na koniec / List do nich / List do R.



 List na koniec / List do nich / List do R.


Całe życie na to czekałam, by powiedzieć te trzy słowa i partykułę:
"Żegnajcie i o pogrzebie pamiętajcie".
Mam dość tego, że nic nie mogę,
że brzydka, gruba i głupia jestem.
Wiem o tym dobrze a mi przypominają.
Żyć się odechciewa, więc kończę.
Kończę żywot ziemski i idę do piekła schodzę.
Może jednak nie, bo moja wiara nie mocna.
To co robię, srogo tępione.
Proszę tylko o kilka rzeczy na ten koniec.
Niech ciało moje spalone będzie i rozsypane, a nie pogrzebane.
Chciałabym skończyć tam gdzie zaczęłam,
gdzie zaczęło się moje prawdziwe życie.
Ludziom powiedzcie co o nich myślałam.
Jego spalcie ze mną, bo chociaż zaginał, to się odnalazł.
I jednak zawsze ze mną był.
Komu trzeba, powiedzcie, że ich uwielbiałam.
Myśli moje, uczynki zawsze do tego dążyły,
by umrzeć tak, by każdy wiedział czego to znak.
A wy dobrze wiecie, że to przez władzę oddaną kobiecie.
Chociaż może źle nie jest,
to reszta się wali,
jak drzewo ciosane przez drwali.
Kończę, bo życie znów w miejscu stoi.
Zakazy, nakazy, ja się buntuje, życie staje, kary dostaje.
Po co? Skoro to nie działa?
Teraz prawda wychodzi, więc po co ją karać?
Nauczone pozostaje, wzorce przekazane,
więc oddaje, to co myślę, robię więc się staje.
Tego mnie nauczyliście, z tym kończę.
Myślicie zapewne: Dlaczego? Co źle zrobiliśmy?
Przecież karaliśmy, bo źle zrobiła.
Ale co to za kara, że z przyjaciółmi spotkać się nie mogę?
Proszę, to moja druga rodzina.
Wiem, że są głupi, młodzi,niedoświadczeni,
ale ból mój rozumieją, razem ze mną się wtedy śmieją,
a was wyklinają, że stajecie się tacy.
Nieczuli, zimni, oddalacie się ode mnie,
wygadując te swoje brednie.
Jaki sens w tym widzicie,
że niszczyliście mi życie?
Zrozumcie proszę nim będzie za późno.
Nim na to łożę ostatni raz się położę.
Nim powieki zamknę, ostatni raz popatrzę na świat,
przez okno zamknięte. Nim ostatni
oddech wezmę i was opuszczę szybciej niż przybyłam,
nim martwa cisza nastanie.
Proszę zastanówcie się 
i nie każcie mi przegrywać z filozofią moją,
o idee po gorszym lepszego. 
Bo po tym nie będzie odwrotu, lepsze
nienastanie nigdy. 

wtorek, 22 listopada 2011

DAY_13 - AWAKEN (FonoBar) 20.XI.2011

Witam wczoraj, znaczy się w niedzielę 20.XI.2011 byłam na pierwszym koncercie zespołu Awaken. Powiem krótko, BYŁO ZAJEBIŚCIE!!!!!!!!!!!!  Przed Awaken grał Coredump (Trash Metal). Niestety spóźniłam się na początek.(qwertyui by Michał), Ale i tak fajnie grali. Potem była 10 min przerwa na browarka, fajka i dla zespołu na rozłożenie sprzętu. Co ciekawe kiedy grała pierwsza grupa w tłumie pokazał się jakiś koleś z koszulka Tool - "Undertow". Nie mogłam, muszę mieć taka koszulkę, kocham tę płytę Toola. Co ciekawe później okazało się, że to właśnie wokalista Awaken. Kolejną ciekawą sprawą jest to że kilku członków zespołu Awaken to koledzy mojego taty z pracy, więc poznałam ich bliżej. Na ich koncercie tak machałam moją hmmm . . . czupryną, że mało głowa mi nie odpadła, czego również skutki nadal czuję, nie czując karku XD. Podobało mi się, że zespół czerpie inspiracje z Toola, co dodawało im całego uroku. Kolejna zarąbista rzeczą było to że ludzie próbowali rozkręcić pogo, a wyszedł im ubogi Mosh. Zagrali jeden bis. No i OFC mam ich płytę XD. Po nich zagrał Funkowy zespół The Groove, na który niestety nie zostałam do końca, z głupiego powodu, że to była niedziela a w poniedziałek na 8:00 miałam. Ale i tak było nieźle. Teraz wrzucam wam najpierw Awaken, a drugi filmik to The Groove. Mam nadzieję, że się wam spodobają. + Piszcie komentarze, bo nie wiem co myślicie. XD

Awaken

The Groove




Po więcej filmików z koncertu Awaken i reszty zapraszam na:
Kanał użytkownika Zuo777

piątek, 18 listopada 2011

Day_12 - PoE

PoE

Ma kto przenocować 
jedną marną duszę? Nie?
To może ja wrócę.
Do początku tego co było,
zanim się stworzyło?
Bo może ja niepotrzebna jestem?
Zawadzam, bolę, utrudniam?
Chyba zniknąć muszę
i podleczyć swoją duszę.
Jeśli nikt mi nie pomoże,
zginę w samotnym morzu,
wśród własnych łez utonę.
i nikt nie będzie pamiętał,
że był ktoś taki,
kto wypuszczał z klatki ptaki.



~by GHOST_DOG

środa, 16 listopada 2011

Day_11 - "To oni mnie tworzą: Przyjaciele"

Zapytałeś kiedyś czy jestem z nimi szczęśliwa.
Trzymałeś wtedy w ręce moje zdjęcie z przyjaciółmi.
Bez namysłu odparłam: Tak.
Bo, dzieliłam z nimi smutki i żale,
Ale i radości, chwile trwałe.
Z tego okresu wspomnienia mam piękne i wieczne.
Gdybyś zapytał dlaczego teraz nie jestem taka jak na zdjęciu,
Równie szybko Ci odpowiem, że to właśnie ludzie nas tworzą.
Gdy przychodzą inni zmieniamy się.
Tych z zdjęcia zabrakło w pewnym momencie,
Więc stałam się tym kim teraz jestem.
Wina w tym twoja taka, że pociąłeś skrzydła,
Próbującego się wznieść ptaka.
Dlatego ten opadł i zgnuśniał.
Czy powróci ,nie wiadomo.
Jeśli otworzysz klatkę to jest szansa.
Jeśli nie to nic się nie zmieni a jeszcze bardziej psuć się będzie.



Wiersz
~ by GHOST_DOG.

sobota, 29 października 2011

Day_10 - ("Koniec")

Oto dzieło moich rozmyślań z wczoraj:


Od Dziś nie żyję,
Bo skłamałam.
Od Dziś nie żyję,
nie tak to sobie wyobrażałam.
Od Dziś nie żyję,
nie wiem co mam zrobić.

Od dziś nie żyję,

bo jestem obrzydliwa.

Od dziś nie żyję,

bo nie mam dla kogo.




Niestety takie są efekty tego co robimy. Konsekwencje musimy za nie ponieść. Dlatego dziś kończy się moje dotychczasowe życie i zaczyna nowe, inne i trudniejsze. Obym wytrwała i za wcześnie nie zeszła. 

Pozdrawiam wszystkich którzy cierpią tak jak ja.

środa, 26 października 2011

Day_9 - Devil Beside You ( Er Mo Zai Shen Bian)

Boże, jaka ja jestem nie normalna. Zaczęłam oglądać Dramę (Dramy to seriale Azjatyckie), ale na dodatek Tajwańską. Zaczynam się poważnie zastanawiać co się ze mną dzieje. Ale ta którą zaczęłam oglądać z samego trillera i opisu strasznie zaczęłam mi się podobać. A po pierwszym odcinku strasznie mnie wciągnęła. Now I'm in 5 XD Ciekawa jestem co będzie dalej bo jak narazie to w sumie się z wszystkiego ryje chociaż, to wcale nie jest śmieszne. Jak ktoś chciałby zobaczyć to: Devil Beside You znajduje się tu kompletne 20 epizodów z angielskimi napisami XD a na dobry humor wrzucam jeszcze:
Fuyukiego Yamakawe i człowieka grającego na jarzeniówce.



wtorek, 25 października 2011

Day_8 - Marnowanie

Mam wrażenie, że marnuje swoje życie. Wiecie tracę, czas na strasznie głupie rzeczy zamiast przyłożyć się do czegoś. Na przykład teraz siedzę przy kąpie jak powinnam iść spać, bo jutro będę zasypiać na lekcjach. Miałam zrobić fizykę na jutro a nie zrobię, bo wolałam na fejsie siedzieć. To mnie strasznie wkurza, a jednak nie umiem z tym nic zrobić. Może macie jakieś rady? Chętnie wysłucham, może mi pomogą. Dziś krótko, bo padam.
Pozdrawiam i do następnego XD

niedziela, 23 października 2011

Day_7 - Chatroulette.

Nie rozumiem kompletnie moich rodziców. Najpierw dają mi kary, są źli, zakazują mi gdziekolwiek wychodzić z znajomymi do końca roku, konfiskują lapa i dają bana na komunikowanie się z światem. Po czym następnego dnia nic. Co prawda  nie mogę chodzić na imprezy ale dostałam lapa z powrotem, na kom mogę już normalnie SMS-y wysyłać. Więc o co tym ludziom chodzi? Kompletnie ich nie rozumiem XD Ale dobra ja nie o tym przyszłam tu pisać XD "Dzisiaj zaczyna się reszta naszego życia" (cyt. Clerks 1), tak więc robię i ja i zaczynam swoją dietę XD. Zamierzam zrzucić jak najwięcej. Ale dzisiaj też o tym nie chciałam. Chciałam dzisiaj opowiedzieć, że przypomniały mi się dawne czasy. W pt, nielegalnie spotkałam się z znajomymi z kółka GSBK. Boże, jak oni wyrośli. Tacy duzi. Strasznie się cieszę że się z nimi zobaczyłam, bo brakowało mi ich. Muszę się z nimi częściej spotykać. Coś jeszcze z bieżących spraw? hmmm . . . chyba ni.
No więc przechodząc do właściwego tematu.
Dzisiaj opowiem o mojej byłej przyjaciółce. Lol, wybrałam sobie dość ciężki temat wiem, ale kiedyś trzeba to powiedzieć i z siebie wyrzucić. Musze przyznać ona mnie strasznie ograniczała. Jak jej się coś nie podobało to mnie uderzała, albo mówiła, że jestem strasznie głupia, a że ja jestem mało asertywna i bardzo spokojna to się na to wszystko godziłam. Aż trafiła kosa na kamień, poznałam moją teraźniejszą przyjaciółkę. Ktróa pomogła mi rozwiązać ten problem. Miałam napisać o tym ale już mi się odechciało. Za to z Kolegą którego pozdrawiałam w poprzednim poście Maćkiem XD zaczęliśmy się szukać dzisiaj na Chatroulett. Niestety się ni znaleźliśmy, więc on poszedł spać XD <3. Ja zostałam dalej i trafiłam na jakiegoś Rosjanina. Koleś wydawał się całkiem spoko i nawet po angielsku umiał  mówić XD Gadałam z nim z 1,5 h. Strasznie fajny koleś rysowaliśmy i pisaliśmy. Zaprosiłam go nawet na fejsie lool. Potem jemu padł net i nas rozłączyło. To potem trafiłam na jakąś parę polaków z Woli, ale oni byli jacyś dziwni więc on nich więcej nie mówię. Potem trafiłam na pana z Ukrainy, który grał na gitarze a przed nim siedział kot. Napisałam mu, że ma fajnego kota i tak zaczęła się rozmowa.  Okazało się że jest Ukraińskim naukowcem pracującym w rosyjskim instytucie badań nad astronomią czy jakoś tak i lubi M&A + jest wielkim fanem Death Nota XD Strasznie go polubiłam, ale po rozmowie trwającej około 1h musiał spadać spać bo u niego o 1h później. Ale serio miły facet. A ja z tego wszystkiego chyba zacznę tam częściej wchodzić XD Bo to naprawdę świetny ubaw i można porozwijać zdolności lingwistyczne XD + Prze tego gościa tak trochę polubiłam Rosjan XD Ale Niemców nadal nie cierpię, bo kurcze jak oni mi tam wyskakiwali to ja takie facepalmy robiłam, że o Boże. XD Dobra ja zabieram się za spanie bo jest już 3:30 XD A przede mną jeszcze fizyka popołudniu . Na zakończenie dodam taki o utwór muzyczny:
SOAD _ Chop Suey. BTW moja ulubiona piosenka Ever XD





Pozdrawiam wszystkich XD Ciebie Maciek też XD

środa, 19 października 2011

Day_6 - A.T.R.

Witam jak zwykle nie mam za dużo czasu, ale się zebrałam i wreszcie piszę notatkę. W zeszłą sobotę miałam bardzo ciekawy dzień. Zaczęło się rano od pójścia na "Targi mody alternatywnej" czyt. Targi mody Gotyckiej. (Impreza: Dark Market). Potem byłam na urodzinach kolegi. A na końcu na koncercie A.T.R. czyli Atari Teenage Riot. Przed koncertem były 2 supporty. Jakiś duet electro i Rowdy Superstar. Duet electro był kiepski, nawet nazwy nie zapamiętałam. Za to Rowdy był genialny, przez niego polubiłam rap-electro. <śpiewa pod nosem: Tick Tock Tick Tock on a clock Tick Tock . . . > . Miał na sobie strasznie fajny kombinezon i niestety w połowie którejś z piosenek mikrofon mu wysiadł co uważam w sumie za duży skandal jak na taki klub muzyczny (Progresja). + Rowdy jest z Londynu. Ale i tak gwiazdą było Atari. Weszli po jakimś czasie na scenę i tak z dupy zaczęli grać. Żadnego przywitania, kompletnie nic. Zagrali kilka piosenek z nowej płyty, która szczerze mówiąc jest do niczego. Ale zagrali też swoją starą piosenkę którą kocham czyli Revolution Action. To im się akurat udało. Miłe było też że Alec Empire (jeden z muzyków) wciągał ludzi na scenę <3. Zostałam wciągnięta i to mi się zajebiście podobało. Kurcze post mis ie nie zapisał i uratowało się tylko to co w Wordzie sobie skopiowałam więc, nie che mi się jeszcze raz pisać tej litanii. wrzucę tylko teledysk ATR - destroy 2000 years of culture i później wam powiem resztę. XD <3

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że niedługo będziecie czekali na kolejny post XD.
A szczególnie pozdrawiam kolegę z którym piszę na gg, który cały czas pisze, że musi wejść na mojego bloga i sprawdzić co nowego, a ja akurat wtedy nie mam nowych notek XD <3

środa, 7 września 2011

Day_5 - Paradise

Witajcie, dawno nie pisałam , ponieważ wyjechałam w długą podróż daleko od Polski. Powiem krótko pozdrawiam z słonecznej wyspy. Nie będę się rozpisywać, bo i tak się śpieszę więc, do usłyszenia za jakieś 10-15 dni, wtedy walnę długą notkę podsumowującą mój wyjazd. :3

Pozdrawiam GHOST_DOG.

czwartek, 1 września 2011

Day_4 - Podróż

Dzisiaj opowiem wam o podróżach. Zacznę może od mojej ostatniej, tej w poniedziałek kiedy wybrałam się z przyjaciółmi na koncert. Wyruszyliśmy tam dość późno, powinniśmy być na 18, a byliśmy chyba na 21 XD Najpierw mieliśmy jechać autobusem, ale okazało się, że zlikwidowali nam nasz numer, a drugi jeździ tylko do 15, więc zaczęliśmy sprawdzać tramwaje. Na szczęście one tam jechały. Jechaliśmy z dobre 20 przystanków. Kiedy dotarliśmy na miejsce, poszliśmy w złą stronę, ale jakaś grupka metali pomogła nam trafić do klubu na koncert, później ich lepiej poznaliśmy XD Wchodziliśmy tam i wychodziliśmy cały czas, a to na szluga, a to na jabola. Poznawaliśmy co chwila coraz więcej ludzi, była tam też koleżanka z klasy mojej przyjaciółki, zajebista laska, obie zajebiste i mój kolega też (jechaliśmy w 3 os tam tym tramwajem właśnie). Wróciliśmy ostatecznie do klubu na ostatni koncert polskiego zespołu Rusted Brain. Bardzo spodobała mi się ich muzaka, że nawet ściągnęłam całą płytę i cały czas słucham na ipodzie. Po koncercie tak nas wszystko bolało (głównie szyje), że nie byliśmy w stanie iść na after party i czekaliśmy pod klubem, aż mój stary nas odbierze i po rozwozi do domów. Zanim to jednak nastąpiło picie i papierosy skończyły się i zaczęła się migracja nasza do ławki. Tam znaleźliśmy sobie bardzo dobry śmietnik. Każdy po kolei na nim stawał. Kiedy stanęłam ja, ni z tego ni z owego zaczęłam śpiewać i spodobało mi się to. Nawet doszłam do pomysłu żeby reaktywować swój pomysł z założeniem zespołu, ale i tak najbliższe spotkanie odbyło by się w październiku. Ale wracając jeszcze do koncertu, na sam koniec było rzucanie itemów zespołu. Mój kolega złapał pałeczkę, a ja złapałam łuskę (basista w pasku od gitary miał łuski). Szyja przyznam boli mnie nadal. A teraz powrócę do samego tematu podróży, bo jak na razie to wyszła w sumie relacja z koncertu XD

Podróż, rozumiane jako droga którą trzeba przebyć do wybranego celu. To w sumie jest Droga, ale podróż ma na celu bardziej przemieszczenie się geograficzne. Ja osobiście preferuję podróże samochodami, autokarami, autobusami, tramwajami czy metrem. Uwielbiam po prostu to uczucie w trakcie podróży jak masz słuchawki na uszach, słuchasz swojej ulubionej muzyki i patrzysz przez okno. Po Polsce się fajnie podróżuje i po Włoszech. Lubie też wtedy zasypiać i budzić się np. po godzinie. W komunikacji lubię też to samo, widok miasta od wewnątrz, patrzę zawsze co się dzieje za oknem tramwaju którym podążam do szkoły. W metrze natomiast obserwuję ludzi. Zawsze można spotkać kogoś ciekawego. Dobra może dokończę kiedyś jeszcze temat podróży, ale na pewno nie teraz, bo szyja znów się odzywa a jutro mam również rozpoczęcie szkoły na nieludzką godzinę, czyli 9 rano. Na pożegnanie dodaje piosenkę Rusted Brain. Jest to cover piosenki I got Erection zespołu Turbonegro.


Pozdrawiam was i do następnego wpisu. Ghost_Dog.

wtorek, 30 sierpnia 2011

Day_3 - Brak Tematu

Kurcze, pierwszy raz od jakiegoś czasu nie mam pomysłu na temat. Czuję się z tym bardzo dziwnie. może napisze wam wierszyk? O nie, lepiej przepiszę kilka dwu wersowych które kiedyś napisałam XD Ciekawe co powiecie, bo na pewno się ubawicie:

Kokosy, kokosy,widzę białe szosy.
Rogi, rogi,widzę dwie podłogi.
Doczołgałem się do łóżka,a tam naga nóżka.

Ech, to były akurat czasy w których pisałam piosenki, po miłości która jakby nie wyszła,
a w dodatku okazała się zauroczeniem, bo on okazał się "niezdecydowany".  Nie cierpię jak ktoś jest niezdecydowany, a już szczególnie facet. To ma być facet i on powinien wiedziec czego chce, a nie mówi w kółko a ja ty wolisz, albo ty wybierz. No nie mogę tego znieść =///= . Co mogę jeszcze wspomnieć, o moja przyjaciółka chciałaby sobie kupić odwrócony krzyż (jest Ateistką), ja jestem Chrześcijanką i pytała mnie czy to nie będzie dla mnie nie miłe, a mnie to w sumie nie przeszkadza. Nie jestem jakąś dewotką, ja po prostu wierzę w Boga, a nie w instytucję kościelną wyciągającą pieniądze, bo taka religia nie ma sensu. Religia, modlitwa to rozmowa z Bogiem której drogę, formę sami wybieramy. A to, że ona będzie nosić odwrócony krzyż potraktuje jako część jej stylizacji. A wy? Obrazili byście się za coś takiego? Albo czuli urażeni? Bo jestem Ciekawa jak inni to widzą. Pozdrawiam, to tyle na dziś.

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Day_2 - Rozmowy o życiu

Ostatnio zrobiłam mały eksperyment. Dodałam na kwejka (chyba wszyscy wiecie co to), swój numer gg i dałam do niego opis: "napisz porozmawiamy o życiu". Napisało do mnie około 10 osób i każde z nich rozmowy o życiu widziało inaczej. Dwie osoby mówiły o religii inni chcieli rozmawiać o problemach inni pogadać o innych rzeczach. A mnie tak naprawdę chodziło o rozmowy o wszystkim co dotyczy życia czyli random-owe tematy życiowe. I w sumie udało się. Poznałam 7 bardzo fajnych osób z czego z 2 mailuję, jedną mam na FB. Reszta gg. Bardzo podobało mi się to doświadczenie, bo poznałam nagle 7 nieznanych mi do tej poru osób i z każdą znalazłam wspólny język. Miło mi też, że znalazłam ludzi z takimi samymi zainteresowaniami, poglądami na kilka spraw też. Po tych rozmowach mam wrażenie, że po ziemi nie stąpają tylko idioci, a wierzcie mi przez dłuższy czas miałam takie przekonanie. Szczególnie po 10 miesiącach z moją klasą. Potem nad ranem dostałam jeszcze kilka wiadomości ale ludzie Ci się nie wysilili i już z nimi nie pisałam.
Czasem warto jest nocną porą przy dużym wietrze
poeksperymentować jak gęste jest powietrze.
Jak nas mijają jego atomy,
i sprawdzić jak inteligencji ludzkie poziomy.
Które w zakamarkach mają,
i informacje utajniają.

niedziela, 28 sierpnia 2011

Day_1 - Wind

Witam. Zaczynam.

Dzisiaj opowiem wam o wietrze.
Wiatr to bardzo ciekawa sprawa, bo nie widać go a jest. Bardzo lubię wiatr. Można przy nim poczuć
się lekko i owiewa całą twarz i ciało. Jest magiczny, jest wszędzie i to on steruje pogodą. Niesamowity,
nie widzialny, wszechobecny. Huragany też są na swój sposób piękne. Pędzą przed siebie, nie patrzą gdzie
i zmieniają wszystko, pogodę otoczenie, często całe życie. Jeden z żywiołów, jeden z najpiękniejszych. A dla was? Co wy o nim myślicie, czy też kochacie być nim muskani po twarzy, czy raczej nie lubicie gdy psotnie rozwiewa wam kartki gdy czytacie w parku?