sobota, 29 października 2011

Day_10 - ("Koniec")

Oto dzieło moich rozmyślań z wczoraj:


Od Dziś nie żyję,
Bo skłamałam.
Od Dziś nie żyję,
nie tak to sobie wyobrażałam.
Od Dziś nie żyję,
nie wiem co mam zrobić.

Od dziś nie żyję,

bo jestem obrzydliwa.

Od dziś nie żyję,

bo nie mam dla kogo.




Niestety takie są efekty tego co robimy. Konsekwencje musimy za nie ponieść. Dlatego dziś kończy się moje dotychczasowe życie i zaczyna nowe, inne i trudniejsze. Obym wytrwała i za wcześnie nie zeszła. 

Pozdrawiam wszystkich którzy cierpią tak jak ja.

środa, 26 października 2011

Day_9 - Devil Beside You ( Er Mo Zai Shen Bian)

Boże, jaka ja jestem nie normalna. Zaczęłam oglądać Dramę (Dramy to seriale Azjatyckie), ale na dodatek Tajwańską. Zaczynam się poważnie zastanawiać co się ze mną dzieje. Ale ta którą zaczęłam oglądać z samego trillera i opisu strasznie zaczęłam mi się podobać. A po pierwszym odcinku strasznie mnie wciągnęła. Now I'm in 5 XD Ciekawa jestem co będzie dalej bo jak narazie to w sumie się z wszystkiego ryje chociaż, to wcale nie jest śmieszne. Jak ktoś chciałby zobaczyć to: Devil Beside You znajduje się tu kompletne 20 epizodów z angielskimi napisami XD a na dobry humor wrzucam jeszcze:
Fuyukiego Yamakawe i człowieka grającego na jarzeniówce.



wtorek, 25 października 2011

Day_8 - Marnowanie

Mam wrażenie, że marnuje swoje życie. Wiecie tracę, czas na strasznie głupie rzeczy zamiast przyłożyć się do czegoś. Na przykład teraz siedzę przy kąpie jak powinnam iść spać, bo jutro będę zasypiać na lekcjach. Miałam zrobić fizykę na jutro a nie zrobię, bo wolałam na fejsie siedzieć. To mnie strasznie wkurza, a jednak nie umiem z tym nic zrobić. Może macie jakieś rady? Chętnie wysłucham, może mi pomogą. Dziś krótko, bo padam.
Pozdrawiam i do następnego XD

niedziela, 23 października 2011

Day_7 - Chatroulette.

Nie rozumiem kompletnie moich rodziców. Najpierw dają mi kary, są źli, zakazują mi gdziekolwiek wychodzić z znajomymi do końca roku, konfiskują lapa i dają bana na komunikowanie się z światem. Po czym następnego dnia nic. Co prawda  nie mogę chodzić na imprezy ale dostałam lapa z powrotem, na kom mogę już normalnie SMS-y wysyłać. Więc o co tym ludziom chodzi? Kompletnie ich nie rozumiem XD Ale dobra ja nie o tym przyszłam tu pisać XD "Dzisiaj zaczyna się reszta naszego życia" (cyt. Clerks 1), tak więc robię i ja i zaczynam swoją dietę XD. Zamierzam zrzucić jak najwięcej. Ale dzisiaj też o tym nie chciałam. Chciałam dzisiaj opowiedzieć, że przypomniały mi się dawne czasy. W pt, nielegalnie spotkałam się z znajomymi z kółka GSBK. Boże, jak oni wyrośli. Tacy duzi. Strasznie się cieszę że się z nimi zobaczyłam, bo brakowało mi ich. Muszę się z nimi częściej spotykać. Coś jeszcze z bieżących spraw? hmmm . . . chyba ni.
No więc przechodząc do właściwego tematu.
Dzisiaj opowiem o mojej byłej przyjaciółce. Lol, wybrałam sobie dość ciężki temat wiem, ale kiedyś trzeba to powiedzieć i z siebie wyrzucić. Musze przyznać ona mnie strasznie ograniczała. Jak jej się coś nie podobało to mnie uderzała, albo mówiła, że jestem strasznie głupia, a że ja jestem mało asertywna i bardzo spokojna to się na to wszystko godziłam. Aż trafiła kosa na kamień, poznałam moją teraźniejszą przyjaciółkę. Ktróa pomogła mi rozwiązać ten problem. Miałam napisać o tym ale już mi się odechciało. Za to z Kolegą którego pozdrawiałam w poprzednim poście Maćkiem XD zaczęliśmy się szukać dzisiaj na Chatroulett. Niestety się ni znaleźliśmy, więc on poszedł spać XD <3. Ja zostałam dalej i trafiłam na jakiegoś Rosjanina. Koleś wydawał się całkiem spoko i nawet po angielsku umiał  mówić XD Gadałam z nim z 1,5 h. Strasznie fajny koleś rysowaliśmy i pisaliśmy. Zaprosiłam go nawet na fejsie lool. Potem jemu padł net i nas rozłączyło. To potem trafiłam na jakąś parę polaków z Woli, ale oni byli jacyś dziwni więc on nich więcej nie mówię. Potem trafiłam na pana z Ukrainy, który grał na gitarze a przed nim siedział kot. Napisałam mu, że ma fajnego kota i tak zaczęła się rozmowa.  Okazało się że jest Ukraińskim naukowcem pracującym w rosyjskim instytucie badań nad astronomią czy jakoś tak i lubi M&A + jest wielkim fanem Death Nota XD Strasznie go polubiłam, ale po rozmowie trwającej około 1h musiał spadać spać bo u niego o 1h później. Ale serio miły facet. A ja z tego wszystkiego chyba zacznę tam częściej wchodzić XD Bo to naprawdę świetny ubaw i można porozwijać zdolności lingwistyczne XD + Prze tego gościa tak trochę polubiłam Rosjan XD Ale Niemców nadal nie cierpię, bo kurcze jak oni mi tam wyskakiwali to ja takie facepalmy robiłam, że o Boże. XD Dobra ja zabieram się za spanie bo jest już 3:30 XD A przede mną jeszcze fizyka popołudniu . Na zakończenie dodam taki o utwór muzyczny:
SOAD _ Chop Suey. BTW moja ulubiona piosenka Ever XD





Pozdrawiam wszystkich XD Ciebie Maciek też XD

środa, 19 października 2011

Day_6 - A.T.R.

Witam jak zwykle nie mam za dużo czasu, ale się zebrałam i wreszcie piszę notatkę. W zeszłą sobotę miałam bardzo ciekawy dzień. Zaczęło się rano od pójścia na "Targi mody alternatywnej" czyt. Targi mody Gotyckiej. (Impreza: Dark Market). Potem byłam na urodzinach kolegi. A na końcu na koncercie A.T.R. czyli Atari Teenage Riot. Przed koncertem były 2 supporty. Jakiś duet electro i Rowdy Superstar. Duet electro był kiepski, nawet nazwy nie zapamiętałam. Za to Rowdy był genialny, przez niego polubiłam rap-electro. <śpiewa pod nosem: Tick Tock Tick Tock on a clock Tick Tock . . . > . Miał na sobie strasznie fajny kombinezon i niestety w połowie którejś z piosenek mikrofon mu wysiadł co uważam w sumie za duży skandal jak na taki klub muzyczny (Progresja). + Rowdy jest z Londynu. Ale i tak gwiazdą było Atari. Weszli po jakimś czasie na scenę i tak z dupy zaczęli grać. Żadnego przywitania, kompletnie nic. Zagrali kilka piosenek z nowej płyty, która szczerze mówiąc jest do niczego. Ale zagrali też swoją starą piosenkę którą kocham czyli Revolution Action. To im się akurat udało. Miłe było też że Alec Empire (jeden z muzyków) wciągał ludzi na scenę <3. Zostałam wciągnięta i to mi się zajebiście podobało. Kurcze post mis ie nie zapisał i uratowało się tylko to co w Wordzie sobie skopiowałam więc, nie che mi się jeszcze raz pisać tej litanii. wrzucę tylko teledysk ATR - destroy 2000 years of culture i później wam powiem resztę. XD <3

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że niedługo będziecie czekali na kolejny post XD.
A szczególnie pozdrawiam kolegę z którym piszę na gg, który cały czas pisze, że musi wejść na mojego bloga i sprawdzić co nowego, a ja akurat wtedy nie mam nowych notek XD <3