wtorek, 31 grudnia 2013

DAY_235


Suma sumarum jestem bardzo zadowolona z swoich decyzji. Tylko jedna rzecz została mi do przemyślenia, Madi ty wiesz o co mi chodzi :P Sylwester też już dziś i to jest również ostatnia notka w tym roku.
Nie mam niestety wiersz na ta okazję, ale pragnę wam życzyć wszystkiego co kiedykolwiek sobie zamarzyliście, żeby spełniły się w tym roku wasze najskrytsze marzenia, żebyście dotrzymali noworocznych postanowień, żeby udało się wszystko co planujecie, żebyście mieli naprawdę wszystko. 

Ja spędzam Sylwestra z najbliższymi znajomymi. Nie wszyscy będą, ale właściwie większość. A wy co robicie w ten piękny wieczór? 

niedziela, 29 grudnia 2013

DAY_234

Coś mogę powiedzieć. Chyba się zmieniam i to poważnie. Bo, mam już dość tego, że ludzie wchodzą mi na głowę. Może z jedną rzeczą przy sprzątaniu przeholowałam, aloe kurcze moim zdaniem należy się jakiś szacunek do tego miejsca. Co do innych spraw to dobrze się stało. historia zatacza koło + mogłam dokładnie to samo powiedzieć co ona mi w zeszłym roku, ale mam na tyle w sobie empatii, że tego nie zrobiłam. No tu jeszcze się trzyma moje stare ja. Co do reszty to na razie nic nie zdradzam, nie mowie, zobaczę jak to się jeszcze ułoży. Dobra kończę bo się trochę źle czuje i pójdę dzisiaj wcześniej spać, o ile zasnę z tych emocji XD


wtorek, 24 grudnia 2013

DAY_233


Masakra, okres, kłótnia. Nie cierpię takich dni. Nie zliczę ile czasu dzisiaj poprostu ryczałam, ale potem wzięłam się w garść, zrolowałam makowca i wyszłam na spacer. Ochłonęłam i wróciłam, ale to był raczej ciężki dzień. Do tego już dzisiaj jest wigilia. Mam masę obaw. Ale jestem dumna z siebie bo skończyłam opowiadanie. Zapraszam do czytania Link 1 ; Link 2. Macie dwa linki bo wrzuciłam na dwa bloogi, gdzie wam będzie wygodnie czytać to czytajcie no i ofc komentujcie, bo jestem ciekawa co myślicie. Dawno nie pisałam i teraz napisałam to. Opowiadanie ma tytuł: "THIS CHRISTMAS I WILL GIVE YOU MY HEART". 

poniedziałek, 23 grudnia 2013

DAY_232



Święta już jutro. Ciekawa jestem jak to będzie. I tak właściwie powinna się liczyć rodzina i to że się wszyscy zbierają w rodzinnym gronie, a nie to że prezenty i prezenty. W tym roku jakoś tak mnie to nie kręci. Właściwie od kilku lat nawet nie wiem co bym chciała. Dziwny jest dla mnie ten okres teraz. Jakoś nie mogę się odnaleźć. Jakoś całokształt mi nie pasuje teraz. Jest dziwnie po prostu. A wy jak się czujecie? Jakie macie zdanie na temat tegorocznych Świąt?

niedziela, 22 grudnia 2013

DAY_231

No udało się. Zrobiłam dzisiaj swój pierwszy humus. Smakuje zajebiście, tylko trochę za bardzo czuć oliwę, ale ja po prostu jestem na nią wyczulona , bo za nią za bardzo  nie przepadam. A pisanie opowiadanka idzie mi lepiej niż zazwyczaj w nocy napisałam 4 strony a teraz już 5 kończę. Jak to ja wróciłam do słuchania zespołu którego kiedyś słuchałam czyli: Blood on the Dance Floor. Oczywiście nie jest jakiś mój ulubiony zespół ale lubię kilka ich piosenek. I tak przyznam, do wybitnych zespołów oni tez nie należą. I tak nie wiem dlaczego ich słucham. Po prostu. Nic innego ciekawego się w sumie nie dzieje. Może wieczorem coś się zadzieje to dopisze tutaj :P

[Wieczór]

No ja nie mogę, czy ludzie naprawdę nie umieją czytać i w ogóle co się dookoła dzieje. Ja pierdolę. No po prostu... dlaczego musi być tak wiele problemów dookoła. Ale temu pewnie poświęcę następną notkę bo muszę troszkę ochłonąć.

sobota, 21 grudnia 2013

DAY_230

Zaraz święta. To będzie porąbany okres, właściwie już jest. Tyle spraw na głowie a tak mało czasu, podobnie jest z planami wszystko się wali i sypie. W sumie powoli odechciewa mi się wszystkiego. W święta nigdy wcześniej tak nie miałam. Może się starzeje? Albo po prostu jest ze mną coś nie tak? Ale i tak ostatnimi czasu w święta jakoś taka och i ach nie jestem. Nie wiem, nie umiem się cieszyć chyba. Nie czuje świąt. Nie ma nawet śniegu. A jak u Was z Świętami? Czujecie je? czy tak jak ja, nic. Chciałabym się rozpisać, ale wracam do pisania opowiadanka, bo chciałabym je faktycznie skończyć na 24.XII :P Wesołych. :3

środa, 18 grudnia 2013

DAY_229


Po prostu zajebiście. Mam zapalenie Żołądka i masę spraw na głowie. Do pt mam się nie ruszać z domu pod żadnym pozorem więc świetnie. Musze do dziekana zadzwonić jutro z rana. Może chociaż dzięki temu że będę w domu to ograniczę palenie i skończę opowiadanie. [a przydałoby się bo święta zapasem, a ja mam raptem tytuł i jedna stronę heheheh]. Ale mowie wam od 4:00 do 17 cierpienie z bólu, od tych proszków nie ma bólu ale nadal nie czuję się komfortowo. W ogóle dziwaczenie jest. Będę się nudzić i tak bo jak wiecie wena od tak nigdy mi nie przychodzi. Może zacznę pisać wierszyki o trzewiach? Btw, Żebym nie zapomniała zapraszam do zapoznaniem się z bardzo ciekawym zespołem Wrong Evolution, na stronce last.fm którą podałam w linku można pobrać utwory z ich dema.   No i oczywiście bardzo się cieszę i jestem wdzięczna za to że bierzecie udział w ankiecie. Niebawem pojawi się nowa C:

poniedziałek, 16 grudnia 2013

DAY_228


Zatem dzisiaj [ wczoraj ] było święto kina. Z KAZ-em. Byłyśmy na DON JON-ie i Last Vegas. Oba filmy genialne, pierwszy o pornoskach a drugi o starych dziadkach i wieczorze kawalerskim w VEGAS. Musimy kiedyś pojechać do Las Vegas. Tam na

pewno jest MEGA. Z innych rzeczy to byłam dzisiaj na urodzinach mojej Prababci [85 lat] <3. Niestety praca nad opowiadaniem świątecznym nie idzie tak dobrze jak bym chciała :C A jutro tripp do fryzjera. robię kolejny eksperyment na głowie, ciekawe jak wyjdzie :3

sobota, 14 grudnia 2013

DAY_227


Coraz bliżej święta, i trzeba wreszcie kupić prezenty. Nie wiem co mam pokupować nie mam zielonego pomysłu, jestę tylko biędnę studętę. XD Padam z nóg po prostu cały czas. Przydało by mi się wolne jak nic. Dzięki Bogu dopiero we wtorek idę na uczelnie :P Teraz ściągam sobie płytę Snow-a pt. "12 Inches of Snow". Taka jak świat stara płytka i muzyk zapomniany :P No i ofc uczę się do PPR. [PPR = Podstawy Produkcji Roślinnej], a tak w rzeczywistości to staram się właśnie zasnąć, bo mam dosyć życia i chce mi się spać. Zamierzam też w tym roku tak jak i zeszłym wrzucić opowiadanie sylwestrowo-świąteczne na blooga z opowiadaniami. Nawet już pracuję nad nim. :3

niedziela, 8 grudnia 2013

DAY_226


No to powiem że uwaliłam matmę po całej linii, ale Zaliczyłam Zoologię i mam 4 :3 Co do Socjo to jeszcze nie wiem, ale to chyba nie mogło mi źle pójść. Z innych ciekawszych rzeczy to miałam genialny piątek. Naprawdę dziękuje wszystkim. Oderwałam się kompletnie od spraw uczelnianych. I mam 3 dniowe weekedny teraz chyba aż do końca semestru więc zarąbiście C: W poniedziałek idę na kontrolę do lekarza z moim pękniętym paluszkiem :P No i to wszystko C: 

środa, 4 grudnia 2013

DAY_225



Cóż, dzień jak dzień i wszystko co się dzieje lubi się walić. Jutro 2 kolosy a ja kompletnie nic nie umiem i nie wiem czy zdołam się nauczyć. Masakra. Na szczęście tylko to jest failem. Reszta jest u mnie w sumie normalnie i spokojnie. Musze wrócić do nauki jazdy i od przyszłego tyg chodzę na ten poroniony Wf już. Chyba, że w pon na wizycie kontrolnej powie mi lekarz że nadal jest coś nie tak. Jak na razie to pada śnieg, a piszę o tym bo przecież 90% ludzkości nie ma okiem :P. Żyć mi się odechciewa, teraz czekam tylko do piątku żeby się spotkać z przyjaciółmi. Może oni mnie uratują :P

niedziela, 24 listopada 2013

DAY_224


Wow to był jeden z najgorszych tygodni jakie przeżyłam i jeszcze się nie skończył. Wszystko mnie już normalnie dobija. Nawet to że jest weekend nie daje mi żadnej radości. Chce mi się wyć. Słucham nawet przygnębiającej muzyki, bo innej nie jestem w stanie. Co się dzieje? Bo to na pewno nie jest jesienna depresja. Jedyne co udało mi się odkryć w tym tyg to to czego chyba tak na prawdę potrzebuje. No i napisałam wiersz, kolejny smutny. 


Czarne chmury,
Zbierają się nad mym sercem.
Ale przegonić ich nie chcem.
Życie się wali i słychać śmiech w oddali.
Nikt nie pomoże,
Bo ofiara niema.
Nie ma jak się zwrócić,
Do wybawiciela.
Czas płynie, ale to
Co się dzieje nigdy

Z człowieka nie spłynie. 

piątek, 22 listopada 2013

DAY_223

No więc uczę się do zoologi i jest 5:11. Powinnam iść spać, ale co z tego. No może się godzinkę niedługo zdrzemnę. Co ogólnie chciałam powiedzieć, to to że palec jest złamany właściwie pęknięty, ale złamany. Na szczęście nie mam gipsu, a mały opatrunek plastrowy, który muszę codziennie zmieniać. Btw mam na stopie mega wlk siniaka. Śmieszne przez to że się teraz uczę jest to że przejrzałam już chyba połowę internetu dlatego zajmuje mi to tak dużo czasu. Obok na zdj macie lisa pospolitego w szacie zimowej. Co do Lilu to z nią coraz lepiej. Z gorszych wiadomości jest to, że co z tego że mam zwolnienie z wf-u i tak muszę to odrobić. [dzięki SGGW!.] Coś jeszcze? Chyba nie, to na razie tyle. See you soon!

środa, 20 listopada 2013

DAY_222

Boże co za tydzień, co za dzień. Tyle się dzieje, a ja jestem chora, dostałam antybiotyk. Teraz kilka godzin temu prawdopodobnie złamałam palec u nogi, a do lekarza mogę iść dopiero na 15 bo wcześniej nie ma dyżuru i ani X-ray-a i gipsu. Do tego mój pies jest prawdopodobnie ciężko chory. Wyniki badania krwi wieczorem powiedzą czy jest czy nie. Ja się dzisiaj normalnie rozpłakałam i z bólu palca i z tego że na uczelnię nie pójdę a mam masę spraw do załatwienia. Jak się uda to o 18 będę na uczelni i uda mi się dotrzeć na samo szkolenie. Inna sprawa moja płyta Huntera - Imperium <3 już przyszła to akurat bardzo dobra wiadomość ale z zeszłego tygodnia. Ale powiem że Królestwo było jednak lepszym albumem. Imperium ma dobre 3-4 piosenki, a na królestwie wszystkie są bardzo dobre. Dobra, zaraz do lekarza jadę. Jak wrócę to pewnie napiszę czy mam ten gips czy nie, ale ogólnie masakra. 

środa, 13 listopada 2013

DAY_221


No więc złapało mnie dziś natchnienie. I postawię sobie pytanie na które postaram się odpowiedzieć. Dlaczego właściwie prowadzę blooga? [ Dzieki za inspirację Adam :3]. Otóż początkowo miał to być kolejny bloog z moją twórczością. Miałam tu wstawiać wiersze które napisałam i krótki komentarz do nich. Z czasem bloog ewoluował do formy pamiętniko-podobnej, ale nie jest to stricte pamiętnik. Bo mój pamiętnik jest w moim pokoju i skrywa wiele tajemnic. To też nie jest miejsce kontaktu, znaczy jest, ale w nie wielkim stopniu. Bo jak wcześniej pisałam, nie wszystko mogę tu napisać, bo każdy może tu wejść i każdy wie kto to pisze. No i mogę jeszcze dodać, że zaczęłam słuchać EXO, nie wiem dlaczego, ale nie są tacy źli. Dobra spadam, bo kolos sam się nie zaliczy C:

wtorek, 12 listopada 2013

DAY_220


Świetnie jak nie okres to chora. Nie cierpię tego. A miałam ambitny plan iść dzisiaj na wykład na którym byłam raz, a ostatni jest w nast. wtorek. CO do reszty rzeczy, w pt byłam na imprezie w Akademiku a potem w Glamie razem z znajomymi z kierunku mojej koleżanki. Baaardzo dobrze się bawiłam. Ludzie z WUM-u są genialni. Mam nadzieję, że i a SGGW będziemy się tak bawić, bo akurat integracja w Vegas nie wyglądała tak dobrze. Najbliższy tydzień i następy to sezon kolokwiów. Kiedy ja mam się do tego uczyć? [pomijając to że mi się bardzo nie chce do tego uczyć]. Co do reszty mega zacnego , nudnego i mało ambitnego życia to bez zmian. 

niedziela, 3 listopada 2013

DAY_219

Kończy się pewien okres i zaczyna nowy. To jednocześnie fascynujące i smutne. Ale naprawdę nie chce mi się dzisiaj o tym rozprawiać, mam zbyt wisielczy humor. Jedyne o czym bym mogła pisać to moje skrzywione spojrzenie na świat, ale tego chciałabym wam oszczędzić.  Jutro kolejny tydzień. Kolejna chemia. Ale i kolejne kolokwium [ tym razem z matematyki]. Mam tyle decyzji do podjęcia, że mam ochotę usiąść i się rozpłakać. Na tą jesień rezerwuje sobie narzekanie na świat. Może w następnej notatce walnę jakiś mega smutny wiersz, żeby podkreślić wam co mam dokładnie na myśli.

piątek, 1 listopada 2013

DAY_218

Wczoraj było genialnie. Bardzo mi się podobało. Ale dziś? Dziś jest jak na razie katastrofa. Wszystko mnie boli, nie dobrze mi itd. I to nie jest Kac. Psychicznie też za dobrze nie jest, ale o tym nie będę się rozpisywać. Powiem tylko, że wydrukowałam i skończyłam pierwszą z trzech części nowego opowiadania pt: " Bracia". Możliwe, że opublikuję je w tym miesiącu. Zamierzam też dokończyć świąteczne opowiadanie na ten rok( tzn. Miało być na poprzednie święta ale się nie wyrobiłam). No i może skończę wreszcie przepisywać pozostałe opowiadania. Na razie tyle. Aaaaa nie jednak nie. Ostatnio zauważyłam aktywność jednej osoby (komentarze). Jestem strasznie ciekawa kim jesteś? Zdradzisz mi tą informację? :3 BTW: ten tatuaż jest śliczny.

poniedziałek, 28 października 2013

DAY_217

No to jestem już po 1 kolokwium i nawet mam wielkie nadzieje, że je zaliczę C: Jutro chemia :C Ale ja nie o tym dziś chciałam pisać. Przed chwilą mnie naszło, że słowo pisane może po pewnym czasie stać się nie aktualne. Mam na myśli wiersze które piszę, nawet nie macie pojęcia jak wiele z nich jest już nie aktualnych. A naszło mnie na to myślenie bo spojrzałam na moją tablicę korkową z kilkoma wydrukowanymi takimi wierszami. I uznałam to w sumie za smutne, bo słowa powinny być ponad czasowe, ale jak wszystko i to jednak nie trwa wiecznie. Co się dzieje u mnie tak stricte? tak naprawdę nic, prawie że kompletnie. Mam kolokwia i studiuję to normalne więc nic się nie dzieje, tyle co się dzieje to to że odświeżam muzykę której kiedyś słuchałam.

poniedziałek, 21 października 2013

DAY_216

No to minął kolejny tydzień, pełen wielu ciekawych wydarzeń, rozczarowań ale i radości. Nawet jeden wiersz napisałam, ale nie chce mi się go teraz przepisywać :P Po za tym dotyczy problemu o którym wam ty nie pisałam więc to nie ma sensu. Przyszły tydzień też może przynieść wiele ciekawych zdarzeń i myślę, że tak będzie. Mam nadzieję też, że wreszcie się zobaczę z mają ekypą :P Brakuje mi was ludzie. Dobra, wracam do kubka ciepłej herbaty i do następnego :3 + na załączonym obrazku Lilu w sobotę na polach przy porannej mgle fot. by Mój tata.

piątek, 18 października 2013

DAY_215

BOŻĘ. Czy nie ma już normalnych ludzi. Nie które rzeczy przechodzą ludzkie pojęcie. A Ci co myślą, że są dorośli się w większości przypadków mylą. W tym tyg spotkało mnie wiele fajnych rzeczy, np. Środa C: Ale kurcze! Czemu wszyscy w sobotę chcą się spotkać. !. Mam rodzinny obiad z okazji 20 rocznicy ślubu rodziców z całą familia prawie, no i kurcze nie mogę. Poprostu. (druga sprawa że w sumie nawet nie mam za dużo hajsów). :C Ale widzę też że niektóre sytuacje powracają, co prawda z małym nasileniem, ale nadal w formie irytującej. + Okazuje się ktoś kogo miałam za bliskiego znajomego okazał się cóż, złym wyborem po całej linii. No ale tak bywa i nic nie możemy z tym zrobić. Nie mam już w sumie ochoty więcej pisać, bo nie mogę nic dosłownie napisać, bo osoby o których mam ochotę napisać mogły by się nawinąć na link i przeczytać to.

czwartek, 17 października 2013

DAY_214

Impreza integracyjna SGGW co się dzieje. Spotykam kilkoro ludzi których znam loooooooooool. Jbc, jestem meeeega nie trzeźwa jakbyście chcieli wiedzieć, jak będzie mi się chciało to napiszę dokładniejszą notatkę jutro :P hue _ hue _ hue.

środa, 16 października 2013

DAY_213

No cóż wszystko idzie na razie jak ma iść, ale pewna osóbka mnie jednak nadal wkurza. Może 3 raz w życiu się wkurwię na maksa :P [ bo jak wiecie ciężko jest mnie wkurzyć, ale się zdarza]. No to chyba tyle co chciałam napisać, bo to ofc jest sprawa nie cierpiąca zwłoki i musieliście o niej wiedzieć C: + Mogę dodać, że wróciłam do części korzeni słuchanej prze ze mnie muzyku czyli Pogodno i Gossip. Teraz to już wszystko na dziś :3

poniedziałek, 14 października 2013

DAY_212

No teraz oficjalnie już jestem Starościną czy tam Starostką jak kto woli. I już są schodki związane z babka od matmy, ehh to jakoś przeżyje, ale jest inna sprawa która sprawiła, że się mega wkurzyłam kilka os już o tym wie, ale nie będę narazie więcej o tym mówić, bo jeszcze nie na to czas. Dziś kupiłam ten okropny fartuch ehhh.... Co ciekawego jeszcze? W sumie nic o czym byście nie wiedzieli, no może kilka rzeczy się jeszcze zmieniło, ale jak piszę jeszcze nie czas. No mogę tylko dodać, że mam już 2 wykładowców których uważam za baaardzo spoko. Przedmioty które oni prowadzą chyba staną się moimi ulubionymi :3

niedziela, 6 października 2013

DAY_211

Cholera tyle się dzieje, że nie jestem w stanie znaleźć momentu na wejście i napisanie czegoś na bloogu. Więc powiem tak pierwszy tydzień studiowanie completed. Zostałam starościną, w sumie na początku chciałam, ale teraz nie wiem czy to był dobry pomysł patrząc na moje ogarnięcie. {hue hue hue}. Widzę też że ankietka w żeby kole i nikt nie chce jej ruszać T___T. I skąd ja mam znać wasze opinie, jak ostatnio nawet komentarzy nie dajecie? Ale wracając tyle się teraz dzieje, nowi ludzie, nauka, poruszanie się po kampusie i Wf [tak będę o nim w kółko pisać bo mam młodego i mam ambitnego wf-istę], a no i będę pisać o tym genialnym gościu z matmy co otworzył 1 drzwi na około 200 os. ehhh SGGW [Szkoła Główna Gwiezdnych Wojen]. O reszcie co się dzieje nie będę pisać, jeśli pozwolicie zostawię to dla siebie. Bo najzwyczajniej w świecie o części rzeczy nie warto nawet myśleć.

piątek, 20 września 2013

DAY_210

Nooo dawno nie pisałam, może dlatego bo w ogóle nie siedzę przy komputerze. Co u mnie nowego? Zaczęłam chodzić na kurs z chemii. Jeszcze on trochę potrwa. Zarejestrowałam się też dzisiaj w dziekanacie internetowym. Na zapisy na WF muszę poczekać do 23.09. Musze również powiedzieć, że na tym kursie serio czegoś się naprawdę nauczyłam [przynajmniej jakiejś części]. Dobra nie mam co więcej co pisać, więc na dziś tyle.

niedziela, 1 września 2013

DAY_209

Jest tyle rzeczy o których chciałabym tu napisać, ale nie mogę. A wielka szkoda. Więc stwierdzam, że nic nowego się nie dzieje. [God why? Przecież masa rzeczy się dzieje]. No cóż wracam mogę tylko wam powiedzieć że wciągnęłam się w grę online o ciasteczkach. I cisnę w Songpopa na Facebooku.

wtorek, 27 sierpnia 2013

DAY_208

No. Nie pisałam notki od ponad tygodnia. A dużo się działo. Nawet bardzo. Była np. Dziaueczka, no i się skończyła a bardzo szkoda. Bo mi jej teraz strasznie brakuje. Mam wielką nadzieję że za rok też pojedziemy. Najlepiej żeby był ten sam skład. Co jeszcze? Wylądowałam u dziadków, bo starzy wyjechali, w poniedziałek ie na badania lekarskie z Madi i zaczynamy kurs na prawo jazdy, a dziś byłam na pobraniu krwii, z skierowania na SGGW. Najgorsze że w Czwartek będę miała próbę na sprawdzenie pojemności płuc. A jeszcze lepiej że teraz w kółko kaszlę i moja pojemność na pewno jest mizerna. Ale jakoś sobie mam nadzieję poradzę i chociaż to będę miała już z głowy :P

piątek, 16 sierpnia 2013

DAY_207 - S.O.A.D.

Czas na najważniejszy wpis na tym  bloogu. Mimo iż nie miałam jakiegoś super lux miejsca na tym koncercie to to i tak będzie niezapomniane przeżycie, bo cóż, przecież to jak spełnienie marzeń. To było naprawdę niesamowite. Pierwszy raz byłam na tak dużym koncercie. Stodoła to nic w porównaniu do Atlas Areny. Niestety przez coś z głośnikami na płycie albo Serja nie było słychać, albo było tyle że jakby miał katar i chore zatoki. Ale cóż i tak od jakiegoś czasu i tak zaczęłam się Shavo interesować , a on było BOSKI <3 Chyba gdybym mogła to tylko o nim bym gadała :P Teraz mi przyszło do głowy ciekawe jakie fajki pali. No i podsumowując ZOMBIAK Dzięki za wszytko jesteś wielka <3

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

DAY_206

No więc, to już jutro. Zaraz nie wytrzymam w domu. Jadę o 7 rano do łodzi. [Mały zgrzyt jest z tym, że powrót mam o 13:35 a miałam mieć o 11:35 ale już trudno i z małe nie dogranie się ludzi co do godziny wyjazdu z Wawy.] Będzie na pewno ciekawie. Musze się tam dopchać do barierki i przynajmniej delikatnie musnąć Serjia albo Shavo <3 Musze też więcej o nich poczytać i przypomnieć sobie te wiaderne Lyricsy. To będzie najpiękniejszy dzień mojego życia, jestem tego prawie pewna <3 Och! Rolety chyba już zamontowane. Są Śliczne granatowe, nie przepuszczające światła. [so much win]. Jak opuszczę je do dołu mam mrok. [Witaj dzienne oglądanie filmów <3]. Dobra tyle na teraz w środę albo w czwartek napisze jak było na S.O.A.D.-zie. <3

niedziela, 11 sierpnia 2013

DAY_205

Czas się na SOAD-ować bo to już pojutrze. Boże, to będzie najpiękniejszy dzień mojego życia, tak myślę. Czas też przypomnieć sobie wszystkie piosenki i ich teksty. Zauważam, że SOAD jest jedynym zespołem który mogę słuchać kiedy mam zajebisty humor i kiedy mam beznadziejny. Nie ważne jak się czuje SOAD zawsze mogę słuchać, więc to musi być to <3 Serj i Shavo <3 Zrobiłam dzisiaj też podejście do Scars on a Broodway ale, ja poprostu nie mogę tego przeżyć. To jest MASAKRA!. Za to zespół AcHoZeN jest zajebisty ich piosenka [Deuces] do filmu Babylon AD. robi furorę. No i także Serji symfonicznie nie jest zły, ale dlaczego album nazywa się Orca? Zgadnijcie kto jest tu na zdj obok :3

czwartek, 8 sierpnia 2013

DAY_204

No to powiem, że trochę się działo. Między innymi koncert Gojiry <3. Niesamowity był Mario serfującu na desce na fanach, wyginający się Jean-Michel, cudowne włosy Christiana [Kocham jego włosy]. No i Joe z swym głosem. <3 Hue hue nawet jestem na jednym z zdj na oficjalnej stronie Gojiry [ radość Życia]. Spotkałam też znajomego. Było niesamowicie, niestety nic nie złapałam , no i jak bla mnie grali za krótko. Ile to było? Max 1,5h? Jak na koncert to mało. Mam nadzieję, że niedługo znów wrócą do Wawy, bo to było boskie.  A przede mną SOAD. Naprawdę nie mogę się już doczekać. Już tak niewiele dzieli mnie od tego. <3 A no i założyłam Tumblra. Najlepsze jest to że zaczęło mi się to podobać :P

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

DAY_203

Znów cudowny wieczorek z moją ekipą <3 Kocham was ludzie. Jutro jest też spotkanie ludzi z mojego kierunku na SGGW, jestem ciekawa jak będzie i jacy są Ci ludzie. Ni i oczywiście jutro jest Gojira <3 No a także parę innych spraw. Co tyle na dziś :P No i wróciłam do Songpopa.

środa, 31 lipca 2013

DAY_202

Zajebisty wieczór w Vegas, ale i tak powinnam zaśpiewać Sweet Dream wersję Eurythmics :P To by mi najlepiej wyszło. Co jeszcze? W sumie to nie wiem. XD [nie ma to jak krótka notatka :P A i miło że Anonim [nie wiem kto] zgadł. Czas na kolejną zagadkę językową. : Karaoke mahtava. Onkohan meillä menee viikossa. Jos arvaa kieli Anonimi, kirjoittaa kuka olet C:

wtorek, 30 lipca 2013

DAY_201

No, już jestem kilka dni w Wawce. Jest dobrze. Musze podjąć też parę decyzji od których będzie dużo rzeczy zależało. Ale mogę to zrobić równie dobrze pod koniec tygodnia, chociaż liczy się tu czas. Muszę wam powiedzieć, że przedwczoraj przez przypadek trafiłam w TV na serial Glee i się cholernie wciągnęłam. Ciekawy pomysł na serial przyznam. Są oczywiście postacie, których nie mogę znieść, ale jest sporo które bardzo lubię. Potem znalazłam go w necie i oglądam [jbc. jestem teraz w 1 sezonie 13 odcinku.]. Dobra musze iść się szykować na dzisiejszy wieczór. Incluso puedo decir que el español es una lengua interesante y me gusta el tiempo para escribir algo en otro idioma. + Zgadnijcie co to za język C:

niedziela, 28 lipca 2013

DAY_200

No i oto jestem już w Warszawie. Wyjazd był zajebisty, zresztą co tu pisać. Pisałam o tym wcześniej i z tym z kim rozmawiałam przez telefon to wszyscy wszystko wiedzą. Mam nadzieję, że się zobaczymy niebawem w Vegas. Ale ostrzegam że tym razem będę tam rzadziej chodzić + ruszam z załatwianiem wszystkich spraw przed kolejnym wyjazdami :3

niedziela, 21 lipca 2013

DAY_199

No już następna notka będzie 200 C:  Ale nie mam na nią żadnego pomysłu, zresztą już wam o tym piałam. + Jak piszecie komenty to sprawdzajcie co ja potem wam odpisuję :P Od jutra [znaczy dziś bo jest 2:01] mam nadzieję zacznie się jeszcze trochę więcej wolności dla mnie. Nie 23 a 1:00 w pokoju. Dzisiaj bardzo podobała mi się sesja telefoniczna. Dzięki, że odbieracie C: Nadal pracuje nad nowym opowiadaniem i przepisywanie tam tego na razie zarzuciłam na rzecz tej właśnie nowości. Nie ma to jeszcze tytułu, ale ma za to 11 stron już. A jak na mnie [zaczęłam równo tydzień temu jeśli patrzymy, że jest po 0:00] to bardzo dużo w krótkim czasie. Na dziś to tyle, mam nadzieję, że jutro wpis będzie obszerniejszy C: aaaa, zapomniałabym. Pozdrawiam Kolegę z którym odnowiłam kontakt. Dzięki Nostro, że mnie pamiętasz jeszcze :3

sobota, 20 lipca 2013

DAY_198

No no, zbliżamy się do 200 notki. Może z tej okazji zrobię coś ekstra? Macie jakieś pomysły? Chętnie wysłucham i cuś wybiorę. Nie wiem czy zauważyliście, ale z boku w panelu pojawiła się nowa Ankieta, zapraszam do niej. Dobra, koniec spraw organizacyjnych, teraz czas na to co się dziś działo, a chyba trochę się działo. Między innymi wreszcie padał deszcz <3 I miałam też wycieczkę do Juraty. Wieczorna sesja telefoniczna była tez dziś krótsza, bo nie miałam zasięguuuu! Tak, gnębią mnie tu media. Brak net, brak zasięgu, co się dzieje z tym światem? No ale mniejsza z tym na para-para znów mam 3 pierwsze msc. w rankingu, na dowód załączam wam zdjątko C: 

piątek, 19 lipca 2013

DAY_197

No i minął kolejny dzień z życia. Sesja telefoniczna również była udana C: Dzisiaj stosunkowo mało mam do pisania, bo pół dnia spędziłam w domu. A to dlatego, ze się zbyt intensywnie wcześniej opalałam. Ehhh.... No i co do sesji telefonicznej wreszcie dodzwoniłam się do Van :3 Udało mi się też załapać trochę tego wiadernego neta. Dalej pisze opowiadanie no i jestem w jego można powiedzieć połowie części pierwszej. Jak ją skończę a potem i druga to będę miała chyba moje największe dzieło :3

czwartek, 18 lipca 2013

DAY_196

Popołudnie [17:32]

No i kolejny dzień zmagań z smażeniem minął. Przeczytałam jedną czwartą książki i się spaliłam prawie na maxa. Ledwo mogę ruszać nogami, ręką, a o plecach nie będę nawet wspominać. Nie pisałam wam wczoraj, ale wróciłam do para-para. Nawet nawet mi szło. Jeszcze kilka dni i będzie dużo lepiej. No i dziś udało mi się wejść do morza na troszeczkę [ stałam sobie do kolan w H2O i trzęsłam z zimna][hue hue].
Co mogę jeszcze rzec? Nie wiem, może jak będę pisać tę notatkę dalej, wieczorem [lub w nocy], to coś ciekawego jeszcze napiszę C:

Noc [ 1:21]

Ws umie już jakoś bardzo nic więcej się nie wydarzyło, tyle że moje wątpliwości zostały rozwiązane. Neta mam tylko w nocy T_T No ale już przeżyję. + Może wedle jakiegoś tam zrządzenia losu poznam kogoś w tym wiadernym salonie gier. [rozmyślania dzięki Madi XD]

środa, 17 lipca 2013

DAY_195

No moi drodzy, mam wifi w kompie. Jednak niestety tylko w nocy. A to dlatego, że łącze nie jest wtedy obciążone, klientami z knajpy z której internetu korzystam. Piszę nowe opowiadanie, bawię się w sumie dobrze. Od dziś rozpoczęłam samotne wychodzenie na miasto a od dwóch dni rozpoczęłam sesje telefoniczne.Więc jeśli chcecie dzwonić to zapraszam po 21, wtedy już jestem w city XD. Na tyle dziś, bo muszę przejrzeć internety z ostatnich kilku dni C:

sobota, 13 lipca 2013

DAY_194

No to jestem juz w Jastarni. Wszystko jest w sumie git, troche zmian, ale git. Pokój do zajebistych nie należy, ale mnie sie podoba. Nie mam wi-fi niestety, wiec większość wpisów bedzie pewnie z telefonu. No i nie wiem czy bede wstanie linki na fb tak łatwo podsyłać. Napewni G-Boys zatrzyma sie na trochę. Ale obiecuję, że naprawie to po powrocie. + dzieki braku wi-fi na kompie będę mogła napisać masę opowiadań <3

czwartek, 11 lipca 2013

DAY_193

Popołudnie [ 15:06]

Jak na razie nic kompletnie się nie dzieje. Jestem też strasznie zmęczona, ale nie wiem dokładnie czym. + ten deszcz dzisiaj w nocy był niesamowity, wreszcie się przyjemniej chłodniej zrobiło. No  ale znów musiałam zamknąć okno, bo mi serial zagłuszało. Btw muszę zadzwonić do tego całego całego lekarza medycyny pracy i umówić się na wizytę, ale nie chcę tam dzwonić. Wiecie jak to jest, że ludzie się lekko takich rzeczy boją. Dobra, zadzwoniłam. Musze iść na pobranie krwi a potem będę miała wizytę, a zrobię to pewnie po powrocie. Ehhhhh nvm.

Wieczór [20:27]

Wszystko się ze sobą przeplata. Smutek z radością szczególnie często. Ehhh szkoda gadać, bo pewnie znów powiecie, że smęcę, ale tak wiele rzeczy mnie gryzie, tak wielu rzeczy się boję i nie umiem nic z tym zrobić.
mam nowy wiersz za to:
 Dawno wierszy nie pisałam,
Bo nie smuciłam się a śmiałam.
Dziś jednak znów nadszedł ten czas.
Bo to zawsze moja wina.
TO przecież ja zawsze wszystko niszczę.
Nienawidzę tego co się stało.
Gdybym mogła nigdy bym nie dorastała,
Nie studiowała, i matury nie zdała.
Mam system wartości taki a nie inny,
Doceńcie coście sami uchowali.
Nikt nie jest bez winy
I tylko ja z karą zostaje.
Czy żyć dlatego warto? Nie sądzę.
Mały sukces nic nie warty,
Bo przecież ja jestem czartem nad czarty. 

DAY_192

Co za dzień. Złożyłam z Angusem papiery i jesteśmy przyjęte, już full official. A potem wieczorkiem z Olą i Kałużą później w Vegas. No i nie oczekiwane spotkanie z Andrzejem [Adrianem] i Hohohorhe. W sumie dzień bardzo udany. + Specjalnie dla was usuwam playera. Bo z tego co wiem, większość was on meeega wkurza :P + mój wyjazd zbliża się wielkimi krokami. A z każdym dniem coraz bardziej nie chcę jechać, ale jest wiele spraw od których chciałabym się na trochę oddalić więc. + znów zostałam wyrolowana przez pewną osobę i sobie już kompletnie to daruję. Co innego ciekawego? W sumie nic. Codziennie piszę więc wiecie co się dzieje.

środa, 10 lipca 2013

DAY_191

Dzisiejszy dzień był zajebisty w 100%. Karaoke w Vegas z moją ekipą. KOCHAM WAS LUDZIE. WSZYSTKICH, RAZEM Z DIANĄ XD aż poprostu nie chcę wyjeżdzać w sobotę. Jutro jeszcze z Olką i może Kałużnż ekipą :P Loool leci mi chery chery lady teraz na iTunes :P + BTW ADAM, Posion i We will rock you <3 i PAULINA I don't know what to do with myselfe. No ja sama Kama kama chamelion. Noc pełna wrażeń C: + okazało soę, ze tajemniczy komentator wcale nie jest z SGGW, a ja juto ide składac tam papiery z Angusem C: Zaraz penie stworzę też grupę i słyszałam wiele gosów że muzyka jest wkurzająca. Usunąć player? [napiszcie mi] + odgrzałam starego blooga innego . jak chcecie obczaić to G-boys. Co mogę jeszcze napisać. Byłam dziś u fryzjera, ale wszyscy o tym wiedzą :P

wtorek, 9 lipca 2013

DAY_190

Popołudnie [15:30]

No to pięknie i co ja mam zrobić? Napisałam kolejne 2 wiersze, są tak mocne że chyba więcej na nie nie spojrzę. Nawet nie przepisze ich na kompa. Całe szczęście, że to idealne dla mnie rozładowanie emocji. Nie siedzę i nie trzymam tego w sobie, a za pomocą słów przelewam złość, gniew, smutek na papier. Potem mogę to komuś pokazać, ale wolę schować do szuflady i czasami zapomnieć. Bardzo się cieszę, że wyjeżdżam, będę mogła od tego wszystkiego odpocząć. A jak nie będę miała internetu to na spokojnie zajęłabym się pisaniem. To by mi chyba dobrze zrobiło. Dodatkowo po obejrzeniu mojego jednego z najbardziej ulubionych filmów Salton Sea. Mam pewne przemyślenia. Ci co znają ten film na 100% zauważą to w opowiadaniu do którego się przymierzam. nie wiem kiedy ono powstanie. Ale do końca roku powinno być, przynajmniej w wersji papierowej. Na razie tyle, ciekawa jestem co zmieni się do wieczora, bo pewnie nie za dużo. A przynajmniej nie tyle abym znów wróciła do stanu z wczoraj z przed 19.

noc [00:42]

Po spacerku z Lil humor mi się trochę poprawił. Nie wiem czy to mówiłam za mało razy czy tak dużo że nikt nie zwraca już na to uwagi, ale ja nienawidzę być trollowana. Nienawidzę tego. Bo ja jestem bardzo łatwo wierna i jak ktoś mnie wkręca to ja się potem bardzo martwię, w szczególności gdy ktoś mi wmawia, że coś złego się stało. Potem wynika z tego tez wiele głupich i niepotrzebnych sytuacji. Dlatego jeśli osoby trollujące mnie to czytają to proszę zaprzestańcie, bo ja potem nie mam za wesoło w niektórych sytuacjach. Co jeszcze? Czeka mnie jutro meeega ciężki dzięń więc w sumie idę już spać C: Kolorowych w HD wszystkim.

poniedziałek, 8 lipca 2013

DAY_189

Nie mam zamiaru pisać nigdzie o dzisiejszym dniu. Powiem tylko, że nie mów hop zanim nie przeskoczysz. CO do pozostałych rzeczy. Za tydzień o tej porze będę już nad morzem. Zostało mi już niewiele do przepisania, jeśli chodzi o opowiadanie. Ale muszę jeszcze końcówkę napisać. I się tak zastanawiam czy najpierw na papierze, potem przepisać czy już na kompie? Hmmmm... Co do tajemniczego komentującego [C:] Mam pewne przypuszczenia kim jesteś, po tym co napisałeś/łaś w komentarzu krąg się zawęził. Możesz mi podać swoją płeć? Bo wtedy chyba już będę wiedziała. Co jeszcze mogę napisać? A tak, rodzice chcą walczyć z moim paleniem. Kupili mi e-papierosa, sziszkę i dostałam maszynkę do skręcania papierosów. A oni się czepiają że normalne palę  i chcą żebym w ogóle przestała palić. Jak to Ale Inad stwierdziła, to jest hipokryzja. + Napisałam wiersz, nowy. Jednak nie opublikuje go, bo ten jest chyba bardziej osobisty niż mi się wydawało na początku, może kiedyś..... [ A i jeszcze jedno, na SGGW jest obóz Zerowy, myślicie że warto się wybrać?].

niedziela, 7 lipca 2013

DAY_188

Radość życia. Dostałam się na SGGW na Bezpieczeństwo żywności. Można powiedzieć, że w sumie jestem już studentką C: No to jest informacja dnia. + Jestem mile zaskoczona, że pod ostatnim postem tyle komentarzy się pojawiło. To jest El rekord. Ciesze się ze muzyka się podoba no i, tak można ją zatrzymać. To jest dobre, bo ja sama często na bloogach czy stronkach wyłączam, a tu chciałam urozmaicenie dać C: Btw, nada jestem ciekawa kto komentuje. Może dacie mi jakieś wskazówki? :P "Duchopies" to mnie rozwaliło C: Btw wiesz skąd to się wzięło? + to będzie chyba jedyna noc kiedy nie będę opowiadanka przepisywać C: [2:02].



sobota, 6 lipca 2013

DAY_187

jeszcze dokładnie tydzień do wyjazdu a ja z jednej strony chce tam już być a z drugiej nie. Pierwszy raz mi się to zdarza. BO zawsze chciałam tam już być. Opowiadanie zacznę przepisywać najdalej za godzinę jak trochę wytrzeźwieje. :P Widziałam się bowiem z Greyuchną. Czuję tez lekki helikopter i mam pewne domysły co do anonima piszącego komentarze pod postami. Znaczy dwoma. Bo wiem chyba kto to jest. nie zdradzę kto bo przestaną pisać, ale jak mówiłam wcześniej mam pewne podejrzenia. Do jeden os mam spoko stosunek, a druga mnie wkurza. Komentujący jeśli to czytacie zdradźcie swoją tożsamość, i potwierdźcie bądź nie moje przypuszczenia. Btw jestem również mile zaskoczona że tyle osób czyta mojego blooga. To jest dla mnie niesłychanie dobra informacja. Bo jak to może już pisałam bądź nie to bardziej wolę słowo pisane. Zresztą to widać :P Co mogę jeszcze rzec, Hannibal po pierwszych 3 odcinkach trochę mnie wciągnął, bo pierwszy był nudny, teraz siedzę na czwartym. Ci co mnie dobrze znają i oglądali ten serial wiedzą, że nie powinnam go oglądać z pewnych względów, ale ja jednak robię to dalej. Może w ten sposób pozbędę się moich lęków. Może chcecie mi pomóc pozbyć się lęków? Piszcie C: A! i nikt nie napisął czy muzyka na bloogu wam się podoba C: Czekam na opinie C: