wtorek, 31 grudnia 2013

DAY_235


Suma sumarum jestem bardzo zadowolona z swoich decyzji. Tylko jedna rzecz została mi do przemyślenia, Madi ty wiesz o co mi chodzi :P Sylwester też już dziś i to jest również ostatnia notka w tym roku.
Nie mam niestety wiersz na ta okazję, ale pragnę wam życzyć wszystkiego co kiedykolwiek sobie zamarzyliście, żeby spełniły się w tym roku wasze najskrytsze marzenia, żebyście dotrzymali noworocznych postanowień, żeby udało się wszystko co planujecie, żebyście mieli naprawdę wszystko. 

Ja spędzam Sylwestra z najbliższymi znajomymi. Nie wszyscy będą, ale właściwie większość. A wy co robicie w ten piękny wieczór? 

niedziela, 29 grudnia 2013

DAY_234

Coś mogę powiedzieć. Chyba się zmieniam i to poważnie. Bo, mam już dość tego, że ludzie wchodzą mi na głowę. Może z jedną rzeczą przy sprzątaniu przeholowałam, aloe kurcze moim zdaniem należy się jakiś szacunek do tego miejsca. Co do innych spraw to dobrze się stało. historia zatacza koło + mogłam dokładnie to samo powiedzieć co ona mi w zeszłym roku, ale mam na tyle w sobie empatii, że tego nie zrobiłam. No tu jeszcze się trzyma moje stare ja. Co do reszty to na razie nic nie zdradzam, nie mowie, zobaczę jak to się jeszcze ułoży. Dobra kończę bo się trochę źle czuje i pójdę dzisiaj wcześniej spać, o ile zasnę z tych emocji XD


wtorek, 24 grudnia 2013

DAY_233


Masakra, okres, kłótnia. Nie cierpię takich dni. Nie zliczę ile czasu dzisiaj poprostu ryczałam, ale potem wzięłam się w garść, zrolowałam makowca i wyszłam na spacer. Ochłonęłam i wróciłam, ale to był raczej ciężki dzień. Do tego już dzisiaj jest wigilia. Mam masę obaw. Ale jestem dumna z siebie bo skończyłam opowiadanie. Zapraszam do czytania Link 1 ; Link 2. Macie dwa linki bo wrzuciłam na dwa bloogi, gdzie wam będzie wygodnie czytać to czytajcie no i ofc komentujcie, bo jestem ciekawa co myślicie. Dawno nie pisałam i teraz napisałam to. Opowiadanie ma tytuł: "THIS CHRISTMAS I WILL GIVE YOU MY HEART". 

poniedziałek, 23 grudnia 2013

DAY_232



Święta już jutro. Ciekawa jestem jak to będzie. I tak właściwie powinna się liczyć rodzina i to że się wszyscy zbierają w rodzinnym gronie, a nie to że prezenty i prezenty. W tym roku jakoś tak mnie to nie kręci. Właściwie od kilku lat nawet nie wiem co bym chciała. Dziwny jest dla mnie ten okres teraz. Jakoś nie mogę się odnaleźć. Jakoś całokształt mi nie pasuje teraz. Jest dziwnie po prostu. A wy jak się czujecie? Jakie macie zdanie na temat tegorocznych Świąt?

niedziela, 22 grudnia 2013

DAY_231

No udało się. Zrobiłam dzisiaj swój pierwszy humus. Smakuje zajebiście, tylko trochę za bardzo czuć oliwę, ale ja po prostu jestem na nią wyczulona , bo za nią za bardzo  nie przepadam. A pisanie opowiadanka idzie mi lepiej niż zazwyczaj w nocy napisałam 4 strony a teraz już 5 kończę. Jak to ja wróciłam do słuchania zespołu którego kiedyś słuchałam czyli: Blood on the Dance Floor. Oczywiście nie jest jakiś mój ulubiony zespół ale lubię kilka ich piosenek. I tak przyznam, do wybitnych zespołów oni tez nie należą. I tak nie wiem dlaczego ich słucham. Po prostu. Nic innego ciekawego się w sumie nie dzieje. Może wieczorem coś się zadzieje to dopisze tutaj :P

[Wieczór]

No ja nie mogę, czy ludzie naprawdę nie umieją czytać i w ogóle co się dookoła dzieje. Ja pierdolę. No po prostu... dlaczego musi być tak wiele problemów dookoła. Ale temu pewnie poświęcę następną notkę bo muszę troszkę ochłonąć.

sobota, 21 grudnia 2013

DAY_230

Zaraz święta. To będzie porąbany okres, właściwie już jest. Tyle spraw na głowie a tak mało czasu, podobnie jest z planami wszystko się wali i sypie. W sumie powoli odechciewa mi się wszystkiego. W święta nigdy wcześniej tak nie miałam. Może się starzeje? Albo po prostu jest ze mną coś nie tak? Ale i tak ostatnimi czasu w święta jakoś taka och i ach nie jestem. Nie wiem, nie umiem się cieszyć chyba. Nie czuje świąt. Nie ma nawet śniegu. A jak u Was z Świętami? Czujecie je? czy tak jak ja, nic. Chciałabym się rozpisać, ale wracam do pisania opowiadanka, bo chciałabym je faktycznie skończyć na 24.XII :P Wesołych. :3

środa, 18 grudnia 2013

DAY_229


Po prostu zajebiście. Mam zapalenie Żołądka i masę spraw na głowie. Do pt mam się nie ruszać z domu pod żadnym pozorem więc świetnie. Musze do dziekana zadzwonić jutro z rana. Może chociaż dzięki temu że będę w domu to ograniczę palenie i skończę opowiadanie. [a przydałoby się bo święta zapasem, a ja mam raptem tytuł i jedna stronę heheheh]. Ale mowie wam od 4:00 do 17 cierpienie z bólu, od tych proszków nie ma bólu ale nadal nie czuję się komfortowo. W ogóle dziwaczenie jest. Będę się nudzić i tak bo jak wiecie wena od tak nigdy mi nie przychodzi. Może zacznę pisać wierszyki o trzewiach? Btw, Żebym nie zapomniała zapraszam do zapoznaniem się z bardzo ciekawym zespołem Wrong Evolution, na stronce last.fm którą podałam w linku można pobrać utwory z ich dema.   No i oczywiście bardzo się cieszę i jestem wdzięczna za to że bierzecie udział w ankiecie. Niebawem pojawi się nowa C:

poniedziałek, 16 grudnia 2013

DAY_228


Zatem dzisiaj [ wczoraj ] było święto kina. Z KAZ-em. Byłyśmy na DON JON-ie i Last Vegas. Oba filmy genialne, pierwszy o pornoskach a drugi o starych dziadkach i wieczorze kawalerskim w VEGAS. Musimy kiedyś pojechać do Las Vegas. Tam na

pewno jest MEGA. Z innych rzeczy to byłam dzisiaj na urodzinach mojej Prababci [85 lat] <3. Niestety praca nad opowiadaniem świątecznym nie idzie tak dobrze jak bym chciała :C A jutro tripp do fryzjera. robię kolejny eksperyment na głowie, ciekawe jak wyjdzie :3

sobota, 14 grudnia 2013

DAY_227


Coraz bliżej święta, i trzeba wreszcie kupić prezenty. Nie wiem co mam pokupować nie mam zielonego pomysłu, jestę tylko biędnę studętę. XD Padam z nóg po prostu cały czas. Przydało by mi się wolne jak nic. Dzięki Bogu dopiero we wtorek idę na uczelnie :P Teraz ściągam sobie płytę Snow-a pt. "12 Inches of Snow". Taka jak świat stara płytka i muzyk zapomniany :P No i ofc uczę się do PPR. [PPR = Podstawy Produkcji Roślinnej], a tak w rzeczywistości to staram się właśnie zasnąć, bo mam dosyć życia i chce mi się spać. Zamierzam też w tym roku tak jak i zeszłym wrzucić opowiadanie sylwestrowo-świąteczne na blooga z opowiadaniami. Nawet już pracuję nad nim. :3

niedziela, 8 grudnia 2013

DAY_226


No to powiem że uwaliłam matmę po całej linii, ale Zaliczyłam Zoologię i mam 4 :3 Co do Socjo to jeszcze nie wiem, ale to chyba nie mogło mi źle pójść. Z innych ciekawszych rzeczy to miałam genialny piątek. Naprawdę dziękuje wszystkim. Oderwałam się kompletnie od spraw uczelnianych. I mam 3 dniowe weekedny teraz chyba aż do końca semestru więc zarąbiście C: W poniedziałek idę na kontrolę do lekarza z moim pękniętym paluszkiem :P No i to wszystko C: 

środa, 4 grudnia 2013

DAY_225



Cóż, dzień jak dzień i wszystko co się dzieje lubi się walić. Jutro 2 kolosy a ja kompletnie nic nie umiem i nie wiem czy zdołam się nauczyć. Masakra. Na szczęście tylko to jest failem. Reszta jest u mnie w sumie normalnie i spokojnie. Musze wrócić do nauki jazdy i od przyszłego tyg chodzę na ten poroniony Wf już. Chyba, że w pon na wizycie kontrolnej powie mi lekarz że nadal jest coś nie tak. Jak na razie to pada śnieg, a piszę o tym bo przecież 90% ludzkości nie ma okiem :P. Żyć mi się odechciewa, teraz czekam tylko do piątku żeby się spotkać z przyjaciółmi. Może oni mnie uratują :P